Z Przemkiem Skokowskim nigdy osobiście się nie spotkałem. Nie
byłem też na żadnym jego slajdowisku czy prezentacji, czego ogromnie żałuję.
Byłem za to ogromnym fanem zarówno jego bloga jak i pierwszej książki
„Autostopem przez życie”. Nic więc dziwnego, że gdy na facebooku poprosił o
kontakt osoby prowadzące blogi o podróżach i chcące napisać kilka słów o jego
nowej książce - z radością się do niego zgłosiłem.
Książkę dostałem chwilę po premierze, czyli pod koniec
października. Jest to egzemplarz recenzencki, choć od wersji docelowej różni
się tylko brakiem zdjęć i rodzajem papieru. Nawiasem mówiąc wersje ostateczną
pomacałem w księgarni i uważam, że ja papier mam lepszy ;)