piątek, 6 marca 2015

Podróżniczy horror

Bardzo dużo ludzi od początku mojej podróży pyta mnie 'Jak Ty sobie tam radzisz?', 'Jak to wszystko ogarniasz?', 'Przecież to tyle planowania', 'Ty to musisz mieć łeb jak sklep'. To ostatnie to szczera prawda, ale dlatego, że zawsze mam problem ze znalezieniem kasku XXL z powodu wielkiej głowy. 

Teraz powiem szczerze. Inne rzeczy to też prawda. Podróżowanie to nie przelewki. Postanowiłem więc nagrać film z takiego jednego poranka pełnego gorączkowych przygotowań, planów, nerwowych rozmyślań i zaskakujących przygód. Jeśli ktoś ma słabe nerwy niech odpuści oglądanie. Bez żartów.



2 komentarze:

  1. Opowieść z 2:18 min - przerażająca
    I te zmiany akcji 3:25 - wartka i dynamiczna akcja. Ledwo nadążyłem.

    Ogólnie jeden z lepszych filmów jakie do tej pory oglądałem.
    Zwroty akcji, dialogi, efekty specjalne, nieliniowa fabuła, rozterki głównego bohatera.

    No, no... nie powiem ale może za rok nominacja do jakieguś Łoskara by była?

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupełnie jak u Hitchcocka. Zacząłeś trzęsieniem ziemi, a potem napięcie rosło. Produkcja pierwsza klasa!

    OdpowiedzUsuń